Nie jest tajemnicą, że na planie "
Fridy" miał miejsce poważny konflikt między
Salmą Hayek, gwiazdą filmu, a producentem
Harveyem Weinsteinem.
Alfred Molina, który zagrał Diego Riverę, mentora i życiowego partnera tytułowej bohaterki, opowiedział o absurdalnych zarzutach producenta wobec aktorki.
Salma Hayek i Alfred Molina jako Frida Kahlo i Diego Riviera w filmie "Frida"
Alfred Molina, filmowy Diego Rivera, o konflikcie z Weinsteinem na planie "Fridy"
Alfred Molina przyznał, że kiedy
Weinstein przyjechał na plan w Meksyku, by monitorować postępy w produkcji, wyraźnie nie był zadowolony z tego, co zobaczył. Największą złość wzbudziła w nim wcielająca się w legendarną artystkę
Salma Hayek, która upodobniła się do swojej niemieszczącej się w przyjętym kanonie atrakcyjności bohaterki.
Powiedział: "Alfred, co tu się, k..., dzieje?" – wspomina
Molina.
"Zatrudniłem najlepszych aktorów. Zatrudniłem Salmę Hayek. Jest jedną z najlepszych aktorek na świecie. A co widzę na ekranie? Tylko Fridę, Fridę, Fridę!" – miał wrzeszczeć Weinstein. Molina nie mógł uwierzyć w jego słowa.
Pamiętam, że pomyślałem: "Przecież o to chodzi". Ale Weinsteinowi chodziło oczywiście o to, że Hayek nie gra "sexy". Nie grała atrakcyjnej Latynoski (...). Grała Fridę. Molina zdradził także, że ze względu na niezadowolenie Weinsteina Hayek musiała stawić czoła licznym komplikacjom.
Mimo ogromnego oporu ze strony Miramaxu związanymi z warunkami zatrudnienia osób, które chciała w filmie, postawiła się walczyła o każdego – włącznie ze mną. Getty Images © Steve Granitz
Hayek opisała sytuację z planu "
Fridy" m.in. w wywiadzie udzielonym "The Guardian" w 2021 roku.
Czułam się dobrze, kiedy na mnie naskoczył. Jasne, po wszystkim trzęsłam się i byłam podłamana, ale w całej sprawie to nie było najważniejsze – stwierdziła.
Kiedy mnie wyzywał i krzyczał: "Dlaczego masz monobrew i wąsa?! Nie zatrudniłem cię po to, byś wyglądała brzydko!", miałam ochotę zapytać: "A widziałeś kiedyś zdjęcie Fridy Kahlo?" Gdyby mężczyzna grał Cyrano de Bergeraca, nie powiedziałby przecież "Co to za nos?!". Czym Alfred Molina podpadł Harveyowi Weinsteinowi?
Sympatia do Hayek sprawiła, że
Molina podpadł
Weinsteinowi. W 2015 roku, jeszcze przed początkiem ruchu #MeToo i upadkiem producenta, aktor wraz z
Hayek brał udział w sesji okładkowej dla "Elle". Wywiad, którego wówczas udzielił, odbił się na jego relacjach z
Weinsteinem.
Powiedziałem, że gdyby Salma była białym mężczyzną, byłaby potężniejsza niż Harvey Weinstein. Wciąż w to wierzę. Salma jest wspaniałą bizneswoman, jest kreatywna w sposób, który zaskakuje ludzi – opowiada.
Przy najbliższym spotkaniu
Weinstein dobitnie zamanifestował swoje niezadowolenie.
Siedzieliśmy w czwórkę. Sam Rockwell, ja i jeszcze paru znanych aktorów. Wszedł Harvey Weinstein. Każdemu uścisnął rękę. Samowi, kolejnemu facetowi, kolejnemu. A kiedy doszedł do mnie... po prostu przeszedł. Totalnie mnie zignorował – wspomina aktor.
Siedzimy, Sam Rockwell po jednej stronie stolika, ja po drugiej, i Sam zapytał: "Co ty mu, do ch..., zrobiłeś?!"
Sukces "Fridy"
"
Frida" to filmowa biografia Fridy Kahlo, jednej z najważniejszych meksykańskich artystek XX wieku. Tytułowa rola przyniosła
Salmie Hayek nominację do Oscara. Film został nagrodzony dwiema statuetkami, za najlepszą charakteryzację i najlepszą muzykę. Zobaczcie zwiastun: