Miałem wczoraj wątpliwą przyjemność odświeżyć sobie to "arcydzieło" dzięki naszej ukochanej telewizji. Uważam siebie za maniaka całej serii i mogę potwierdzić - oto najgorszy Bond. Już uzasadniam dlaczego;0 Po pierwsze, fabuła. Całkowicie bzdurna historia z maszynką do zamiany DNA I handlem diamentami. Po drugie,...
To chyba jedna z lepszych "Bondowskich" scen .
Ogólnie film efekciarski i bufonowaty, ale nawet nieźle mi się go oglądało. Taki bardzo na luzie.
Trzeba przyznać że ku mojemu zaskoczeniu ta część okazała się być całkiem sprawnie zrealizowana.
1. Halle Berry czy Rosamund Pike?
2. Halle Berry i Rosamund Pike czy Sophie Marceau i Denise Richards?
Zapraszam do dyskusji
Chyba najgłupszy Bond jakiego widziałem, Ikar i przeróbka DNA to najbardziej nędzny i nierealny pomysł zawładnięcia światem, no i ten znikając Aston Martin..
Ale sentyment do przygód 007 pozostaję , plusy też istnieją: Halle Barry! :D kilka dobrych scen i tekstów Bonda.
Jeden z najsłabszych z serii 5/10 .
P.S....
Już prawie 10 lat minęło od ostatniej części Bonda z Piercem Brosnanem czyli Die Another Day.
Ale te czas leci. Muszę przyznać że się łezka w oku kręci, bo pamiętam jak ten film oglądałem z 8-7 lat temu po raz pierwszy w telewizji. Jakież emocje wtedy były. Szkoda że Bond się skończył.
Wiele osób piszę że za dużo...
Jedną z nielicznych ciekawych stron tego słabego filmu były odniesienia do poprzednich części. Zanotowałem:
-spadochron Gravesa ("Szpieg, który mnie kochał")
-odebranie statusu 00 ("Licencja na zabijanie")
-wynurzenie się z wody Halle Berry ("Dr. No")
-pościg czołgiem z początku filmu ("GoldenEye")
-wątek z...
Doskonała rola Rosamund Pike. Halle Berry w mojej ocenie była tylko jej cieniem. Jeśli chodzi o film super klimacik bondowski, podobał mi się bardzo. Judi Dench grająca rolę M od 1995 roku wypada znakomicie.
W mojej nic nie znaczącej ocenie czas zweryfikować niegdysiejsze wspomnienia. Generalizując Bond w odsłonie Pierce’a to jednak (tylko?) solidniak. Niestety nic więcej.
Tutaj natomiast sinusoida odczuć, od aktorów po scenariusz. Trochę przeciągnięty i pomimo „akcji” nużący. TobyS. chyba jednak nie spasował do końca za...
ale ten kamuflaż adaptacyjny w postaci obrazu z kamer, który padając na polimerową powłokę luminescencyjną tworzy ułudę niewidzialności, to już lekka przesada..
Jest tu kilka fajnych scenek do których nieraz wracam natomiast całego filmu po raz kolejny bym nie obejrzała bo po prostu szkoda czasu i film nie jest tego wart jako całość wypada średnio. Choć film jest słaby to jednak ze wszystkich Bondów z Piercem Brosnanem ten jest chyba najlepszy choć mnóstwo tu lipnych akcji i...
więcej