Bardzo chętnie obejrzałabym osobny film o Diane Adler, jej zmaganiu się z równaniami Naviera-Stokesa, borykaniu się z pragmatyczną matką, relacjami z bratem, emocjach związanych z zajściem w ciążę i przede wszystkich ostatecznych powodach targnięcia się na własne życie. Myślę, że można by zbudować wielowątkowy film wokół tej złożonej postaci.
w trakcie oglądania filmu też bardzo zaciekawiła mnie postać genialnej siostry. Tym bardziej, że nie pojawia się na ekranie ani razu, a wiemy o niej wiele, wiele więcej niż o pojawiających się postaciach drugoplanowych (np. nauczycielce czy sąsiadce). Myślę, że jej historia mogłaby być nawet bardziej poruszająca :)
Co do powodu odebrania sobie życia to z treści filmu jest on dosyć oczywisty. Całe jej życie podporządkowane było problemowi Naviera-Stokesa, w momencie rozwiązania problemu straciła wszystko. Straciła cel swojego życia i w tym momencie jej zycie mimo tego ze miała córkę okazało się całkiem puste, nie wiedziała co zrobić ze sobą i ze swoim życiem. Oddała córkę bratu który robił wszystko by w jej wychowaniu nie popelnic błedu matki ograniczajac zycie do jednej tylko rzeczy.
Trzeba by pytać Toma Flynna. Wg. http://www.imdb.com/title/tt4481414/trivia scenariusz do tego filmu był gotowy już w 2014. Więc nie wykluczone, że już powstaje sequel.
Matka, rozwaliła jej wszystko, dlatego tak a nie inaczej wybrała, nie ma sensu kontynuacja, tu wszystko zostało powiedziane, to cudowny film i jasny przekaz, gdyby mała została z babką podzieliła by los własnej mamy, niespełnione ambicje starej, niech tak zostanie, to naprawdę cudowny przekaz, nie trzeba nic dodawać
Popieram, powód samobójstwa był wyjaśniony - całe życie Diane było rozwiązywaniem tego jednego-jedynego problemu matematycznego. Kiedy to zrobiła, w jej życiu nic już nie zostało, bo nie interesowały jej inne sprawy. Na początku też myślałam, że to niespełniona matka zajechała ją psychicznie, ale im bliżej końca, tym lepiej było widać, że Diane kochała matematykę i była w nią dosłownie zapatrzona. Przewinieniem matki było to, że pozwoliła jej zajmować się wyłącznie tym. Powinna była wyganiać ją też do innych zajęć, ale ona była zachwycona, że córka nie popełnia jej błędów, więc jeszcze ją do takiego zachowania zachęcała.