W końcu w publicznej telewizji obejrzałam film, który mnie zaciekawił, rzeczywiście na pierwszy rzut oka film jest zbytnio erotyczny i wulgarny, ale jest też wielowymiarowy, poza ejakulacją do basenu, i głupowatymi rozmowami jest o śmierci i przemijaniu, ciężkiej sytuacji w meksyku, nie każdemu może się spodobac , nie zachwycił mnie,ale planuje obejrzec więcej filmów Almodovara.
Mnie ten Meksyk się podobał - przynajmniej w tym filmie. Pomijając
sytuacje w tym kraju, podobało mi się to słońce, te drogi, te plaże.
Stare auto i inne kolory.
Puenta zaskakująca nie ogladałem od początku
Nie jest to film Almodovara, ale bardzo w jego stylu, moim zdaniem... Gorzka opowieść o życiu, motyw śmierci, brak tematów tabu, w trakcie oglądania ciągle się dziwiłem, że to nie jego obraz.
Szczerze, zachwycona też nie jestem, ale dość pozytywnie zaskoczona. Spodziewałam się czegoś gorszego, a tu proszę. Okazuje się, że pod niekiedy prostacką etykietą życia dwóch chłopaków i dziewczyny, która się w nim zjawia na kilka dni kryje się coś głębszego. Polecam film, jednak jest on dość specyficzny więc nie każdemu się może spodobać.